Stawa Młyny
Będąc w Świnoujściu, wprost nie można nie odwiedzić jego symbolu! Stawa Młyny to nie tylko jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków, ale i element oficjalnego logotypu miasta. Ośrodek Wypoczynkowy Graal stanowi doskonałą bazę noclegową dla osób, które pragną zwiedzić tę i inne atrakcje, jakie czekają na turystów w województwie zachodniopomorskim!
Stawa Młyny — skąd wziął się wiatrak nad brzegiem morza?
Ten znak nawigacyjny powstał w 1877 roku i znajduje się na końcu Falochronu Zachodniego, nieopodal miejsca, w którym Świna wpada do Morza Bałtyckiego. Wraz ze Stawą Galeriową służy jako punkt wytyczający oś toru podejściowego dla jednostek morskich, które wpływają do świnoujskiego portu. Budowla ma kształt charakterystycznego wiatraka z nieruchomymi skrzydłami. Wznosi się na wysokość 10,5 metra wysokości, a na jej szczycie umiejscowiono żarówkę dającą światło widoczne na około 17,5 mil morskich.
Ciekawostką jest fakt, że Stawa Młyn wystąpiła w filmie „Latarnik” z 1976 roku. To adaptacja znanej noweli Henryka Sienkiewicza. Na potrzeby produkcji do konstrukcji dobudowano balkon i budynek. Po zakończeniu zdjęć zostały one rozebrane.
Legenda o Stawie Młyn
Z tym nadmorskim budynkiem wiąże się ciekawa opowieść. Ponoć pewnego dnia Alicja, żona marynarza, stała nad brzegiem Bałtyku i opłakiwała swojego ukochanego, który na skutek trudnej pracy na statku stracił zdrowie i siły witalne. Z wiatraka wyszedł wtedy stary młynarz, który pocieszył kobietę i nakazał jej przyjść wraz z ukochanym. Nazajutrz obłożył marynarza błotem i zalecił mu kąpiele w morzu, co faktycznie przyniosło zamierzony skutek — mężczyzna odmłodniał. Niestety niedługo po tych wydarzeniach młynarz zmarł, zabierając ze sobą sekrety swoich metod. Znieruchomiał także jego wiatrak i tak powstała Stawa Młyny. Mimo to ludzie zaczęli odwiedzać Świnoujście w nadziei, że i oni odzyskają młodość i zdrowie, spacerując po tutejszych plażach i zażywając kąpieli w chłodnym morzu.
Aby dotrzeć do Stawy Młyny, najlepiej zaparkować samochód na ulicy Uzdrowiskowej i dalej udać się pieszo, wzdłuż Falochronu Zachodniego.